Dwadzieścia siedem serbskich kobiet zostało zamordowanych w tym roku, choć oczekuje się, że rzeczywista liczba będzie wyższa ze względu na problemy z gromadzeniem dokładnych danych.
Niestety, Serbia nie ma się czym chwalić
Media donoszą, że w ciągu całego roku zamordowano 27 kobiet w ramach definicji przemocy domowej. Liczba ta jest jednak prawdopodobnie wyższa, ponieważ przypadki śmierci w wyniku długotrwałego znęcania się lub obrażeń nie są obecnie klasyfikowane w ten sam sposób.
Nawet bez uwzględnienia dodatkowych przypadków, jest to bardzo wysoka liczba, mówi Biljana Maletin, działaczka Platformy Rozwoju Kobiet w Serbii, dla Euractiv.
„Niestety, Serbia nie ma się czym chwalić; dane są nadal dramatyczne. Po pandemii COVID mamy zwiększoną liczbę zgłoszeń dotyczących przemocy; liczba zabójstw kobiet jest dramatycznie wysoka, a państwo nie podejmuje wystarczających środków. Zdarzają się ataki na dziennikarzy, polityków, aktywistów, profesjonalistów – tych krytycznych wobec rządu”, powiedział Maletin.
Tymczasem dane dotyczące przemocy domowej nadal szokują, ponieważ w autonomicznej prowincji Wojwodina odnotowano 212 przypadków przemocy fizycznej i 72 przypadki przemocy seksualnej, przy czym 96% sprawców to mężczyźni, według Centrum Wsparcia Kobiet NGO.
Centrum stwierdziło, że odnotowano również 333 przypadki przemocy psychicznej, 97 przypadków przemocy ekonomicznej i 15 przypadków przemocy cyfrowej.
Organizacja Narodów Zjednoczonych, poprzez rezolucję 54/134, ogłosiła sobotę Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet w 1999 roku. Ma to na celu podniesienie świadomości faktu, że kobiety na całym świecie są ofiarami nadużyć, w tym przemocy fizycznej, seksualnej, psychicznej, rodzinnej i innych form przemocy.
25 listopada rozpoczęła się globalna kampania „16 dni aktywizmu przeciwko przemocy ze względu na płeć”, w której bierze udział ponad 1700 organizacji na całym świecie i która potrwa do 10 grudnia.
Jest to okazja do ponownego podkreślenia kwestii przemocy wobec kobiet i znaczenia wspólnych wysiłków na rzecz stworzenia środowiska społecznego i instytucjonalnego, które nie toleruje przemocy, mówi Biljana Stepanov, dyrektor Centrum Wsparcia Kobiet. Dodaje, że państwo odgrywa znaczącą rolę w tym problemie.
„Tak długo, jak państwo nie podejmie wszystkich środków, do których zobowiązało się w dokumentach międzynarodowych i które są regulowane przez krajowe ramy prawne, będziemy mieli do czynienia z wysokim rozpowszechnieniem wszystkich form przemocy ze względu na płeć i będziemy liczyć zamordowane kobiety”.
Źródło: Euractiv